wczoraj odbyłył się piękny lot godowy L.nigry w Warszawie... na Marszałkowskiej miałam problem z rozmową przez telefon, bo królowe same wlatywały do buzi... Każdy krok kosztował życie conajmniej 10 królowych
niestety nawet tańcząc nie udało się przejść inaczej.
I tak już ludzie patrzyli na mnie dziwnie...
Dzisiaj jeszcze chodzą zabłąkane królowe po chodnikach... nic tylko zbierać...
Miłej zabawy...
pozdrawiam
Ola



