teorie ewolucji w skrocie mozna podsumowac:
1) przetrwaja osobniki najlepiej przystosowane do srodowiska naturalnego
2) kazdy osobnik dba o przekazanie swojego genomu dalej
Po pierwsze, nawet jesli mrowki nie zmienily sie od milionow lat, oznacza to tylko tyle, ze sa idelanie do warunkow naturalnych dostosowane (podobnie jak krokodyle, ktore juz w czasach dinozaurow tak samo wygladaly)
Po drugie, jesli krolowa musi byc tylko raz zaplodniona, to wszytskie mrowki sa "siostrami" takze robotnice[ umknelo mi coprawda naukowe okreslenie (mala przerwa w intensywnym zajmowaniu sie genetyka), ale utzymujac przy zyciu krolowa daja jej mozliwosc zlozenia jaj, z ktorych wylegna sie nowe krolowe, ktore wylatujac z gniazda rozprzestrzeniaja takze genom robotnic, wiec robotnice czy zolnierze dbajac o krolowa-matke posrednio przyczyniaja sie do sukcesu swojego genomu a im sa skuteczniejsze, tym dluzej kolnia przetrwa, tym wiecej mlodych krolowych z niej wyleci... ten fenomen jest znany w calym swiecie zwierzat..
Cytat: "I na tym właśnie polega problem: Te wysoce wyspecjalizowane robotnice różnią się bardzo od swojej matki, ojca, a nawet od siebie wzajemnie" zewnetrzne roznice nie oznaczaja roznicy genetycznej
Wogole top mnie troche ten artykul zirytowal, bo uwazam, ze to bzdura, nie mam tutaj moich ksiazek do genetyki, ale na weekend pojade do domu, posprawdzam wszystko i po weekendzie wkleje ladny post
Dzisiaj chyba kawy nie potrzebnuje, tak mi cisnienie podskoczylo..
