Sa tak sprytne, ze otworzyly zamkniecie formikarium i zaanektowaly lade sklepowa. Musielismy na godzine zamknac sklep! W kwiaciarni za rogiem kupilismy roslinke, specjalnie dla zwierzat.
Zaczely sie wspinac, pelne euforii na drzewko. Teraz pozostalo pozbierac ostatnie z biurka. Uff..
Pozdrowienia!



